Martyna Kiejda
Teatr Polski to jest jeden z moich ulubionych teatrów w Poznaniu, właśnie przez ten budynek, bo on, że tak powiem, ma vibe.
czytaj dalej


Jakie emocje ci towarzyszą, gdy wchodzisz do teatru?
Często ekscytacja, bo zazwyczaj teatr mi się kojarzy z czymś nowym albo z takim niecodziennym, bo nie mam okazji chodzić do teatru na co dzień. Czasem taki spokój wewnętrzny, też zależy od okoliczności: z kim idę i na co.
A czy masz jakiś spektakl, który zapadł ci w pamięć?
Mam, ale nie pamiętam jego tytułu. Pamiętam, że takie mocne były wrażenia, bo dużo było nagości w tym spektaklu i też dużo było takich nawiązań do kobiet i mężczyzn, ale trochę też w taki sposób różny. I myślałam sobie o tym, bo było dużo starszych osób, co oni sobie o tym pomyślą, nie? No bo wiesz, my mamy luz, ale te starsze osoby tak różnie.
A jakie emocje wtedy odczuwałaś?
Pamiętam, że ta główna aktorka w pewnym momencie była totalnie naga, to na początku niekomfortowo mi było, ale z drugiej strony sobie pomyślałam, że to jest praca ciałem, co nie? Więc jakoś tak, ona na pewno nie ma z tym problemu i to jest okej.
A jakbyś miała opisać budynek, w którym się znajdujemy, to jakich byś użyła określeń?
Teatr Polski to jest jeden z moich ulubionych teatrów w Poznaniu, właśnie przez ten budynek, bo on, że tak powiem, ma vibe. I faktycznie jak tutaj przychodzisz, to czujesz, że jesteś trochę w innym miejscu i że kiedyś ten teatr to była ta kultura wysoka. I tu jak się przychodzi to faktycznie to czujesz, nie? Przez kolory też, że tu jest dużo czerwieni, złota i tak dalej.
Dzisiaj jesteśmy tutaj z okazji 150-lecia teatru. Chciałam się zapytać o to, co byś życzyła Teatrowi Polskiemu na 200-lecie?
Na pewno żeby nadal działali, może kolejek przed. I może troszeczkę większego rozgłosu, bo kojarzę, że są osoby, które wiedzą, że jest takie miejsce, ale większość osób, takich, którzy na przykład nie są z Poznania, albo przyjeżdżają, albo coś tam, to oni nie wiedzą, że ten teatr tutaj jest. A to jest tak naprawdę centrum, więc lokalizacja jest super i dużo osób nie wie, co to jest za budynek, więc może większego takiego echa o tym, że coś tu jest i że tu się dzieją jakieś rzeczy.
