Aleksandra Naderża
Oby tak dalej, oby tak trwało!
czytaj dalej


Co pani czuje wchodząc do Teatru Polskiego?
W ogóle bardzo lubię chodzić do teatru. W tym Teatr Polski też jest jednym z nich. Jest on specyficzny pod tym względem, że czuję się tu historię. Same wnętrza, sam budynek z zewnątrz, a także cała jego historia i powstania, i te koleje losu, które przechodził.
Czy traktuje Pani wyjście do teatru tak jak święto?
Tak, dla mnie jest to święto, obojętnie, czy to jest raz w tygodniu, czy raz w miesiącu, czy dwa razy w tygodniu, jest to zawsze taka uczta. Taka uczta duchowa.
Jeśli miałaby pani opisać budynek Teatru Polskiego, to jakich określeń by pani użyła?
Na pewno historyczny, na pewno zabytkowy, charakterystyczny, ładny architektonicznie. Pięknie położony, tym bardziej teraz, bo ja pamiętam jeszcze rząd kamienic, które były tutaj na ulicy i zasłaniały ten teatr. Potem jak zostały rozebrane, to on odzyskał blask.
A w związku z tym, że ten projekt jest częścią jubileuszu 150-lecia Teatru Polskiego, to czego Pani życzyłaby teatrowi teraz i na 200. rocznicę?
Tak trzymać! Oczywiście, wychodzić też naprzeciw publiczności. Robić swoje, bo wiadomo, że też o to chodzi. Życzyłabym, żeby fajni aktorzy chcieli tutaj pracować. Życzyłabym też dyrekcji mało konfliktów, żeby dobrze się układała sytuacja w mieście i z widzami też. Oby tak dalej, oby tak trwało!
